Czy w nauce jazdy potrzebny jest tachograf ?

Czy w nauce jazdy potrzebny jest tachograf ?

Czytając to pytanie wprawne oko i światły umysł odpowiada bez wahania, że pojazdy stosowane do nauki jazdy w zakresie prawa jazdy kategorii C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D i D+E bezwzględnie powinny być wyposażone w „przyrząd kontrolny – tachograf samochodowy”.

Ale czy na pewno ?

Z punktu widzenia obowiązującego prawa nie jest to takie oczywiste. Przeanalizujmy to sobie w oparciu o pojazd stosowany do prowadzenia szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii C. Obowiązkowe wyposażenie pojazdów do nauki jazdy regulują przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r.  w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. z 2024 r. poz. 502 z późn. zm.). W § 43 w ust. 1 pkt 1 rozporządzenie to określa, że

„1. Pojazd silnikowy przeznaczony do nauki jazdy i egzaminowania, z zastrzeżeniem ust. 2, powinien być wyposażony w:

  1. przyrząd kontrolny – tachograf samochodowy; przepis stosuje się do pojazdów wymienionych w ust. 4 pkt 5-8 i 11;”

Wymagania dla pojazdu stosowanego do szkolenia i egzaminowania w zakresie prawa jazdy kategorii C znajdziemy w § 43 ust. 4 pkt 5 ww. rozporządzenia, a więc wymaganie posiadania tachografu ma zastosowanie do tego pojazdu.

Przepis ten wdraża w życie przepis załącznika nr 2 pkt 5.2 dyrektywy 2006/126/We Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie praw jazdy (Dz.U. L 403 z 30.12.2006, s. 18 z późn. zm.) który wskazuje, że:

„Pojazdy stosowane podczas egzaminów umiejętności i zachowań muszą spełniać podane poniżej minimalne kryteria. Państwa członkowskie mogą wymagać spełnienia ostrzejszych kryteriów oraz dodawać nowe kryteria. Państwa członkowskie mogą stosować wobec pojazdów kategorii A1, A2 i A, wykorzystywanych podczas egzaminów umiejętności i zachowań, tolerancję w wysokości 5 cm3  poniżej wymaganej minimalnej pojemności skokowej silnika.

Kategoria C:

Pojazd kategorii C o dopuszczalnej masie całkowitej co najmniej 12 000 kg, długości co najmniej 8 m, szerokości co najmniej 2,40 m, rozwijający prędkość co najmniej 80 km/h; wyposażony w hamulce z przeciwblokadą, układ przeniesienia napędu umożliwiający ręczny wybór biegów przez kierowcę oraz urządzenia rejestrujące określone w rozporządzeniu (EWG) nr 3821/85; przedział ładunkowy obejmuje zamkniętą skrzynię ładunkową o szerokości i wysokości co najmniej takiej samej jak kabina; rzeczywista całkowita masa pojazdu wynosi co najmniej 10 000 kg”

Zatem dyrektywa określa także, że pojazd do kategorii C musi być wyposażony w tachograf. Wskazane w tym przepisie rozporządzenia nr 3821/85 zostało zastąpione rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 165/2014 z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie tachografów stosowanych w transporcie drogowym.

Do tego momentu nie mamy żadnych wątpliwości co do obowiązku posiadania tachografu w pojeździe do nauki jazdy. Kłopoty zaczynają się dopiero jak przyjrzymy się przepisowi art. 13 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego. W przepisie tym wymieniono kategorie pojazdów w stosunku do których Państwa członkowskie mogą poczynić wyłączenia w zakresie stosowania zasad wynikających z przepisów tego rozporządzenia tj. w zakresie  czasu pracy kierowców i obowiązku jego ewidencjonowania.

W zakres pojazdów objętych tym przepisem wchodzą:

„g) pojazdy używane do nauki jazdy i egzaminów w celu uzyskania prawa jazdy lub świadectwa kwalifikacji zawodowych, pod warunkiem że nie używa się ich do zarobkowego przewozu rzeczy lub osób;”

Korzystając z tej możliwości polski ustawodawca dokonał wyłączenia wszystkich rodzajów pojazdów określonych w tym przepisie ze stosowania przedmiotowych przepisów dotyczących czasu pracy kierowcy. Takie wyłączenie zostało wprowadzone do prawa polskiego przepisem art. 29 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców i brzmi następująco:

„Art. 29

  1. Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej kategorie pojazdów, o których mowa w art. 13 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006, wyłącza się ze stosowania art. 5-9 tego rozporządzenia.
  2. Kategorie pojazdów, o których mowa w ust. 1, są wyłączone z zakresu stosowania rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 165/2014 z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie tachografów stosowanych w transporcie drogowym i uchylającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3821/85 w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym oraz zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego (Dz.Urz. UE L 60 z 28.02.2014, str. 1), zwanego dalej ,,rozporządzeniem (UE) nr 165/2014”.

I właśnie w tym momencie zaczyna się ciekawostka. W ust. 2 tego przepisu możemy przeczytać, że kategorie pojazdów, o których mowa w ust. 1 czyli te wymienione w art. 13 ust. 1 rozporządzenia 561/2006 są wyłączone z zakresu stosowania rozporządzenia nr 165/2014. Oznacza to, że zgodnie z art. 29 ustawy o czasie pracy kierowców:

„g) pojazdy używane do nauki jazdy i egzaminów w celu uzyskania prawa jazdy lub świadectwa kwalifikacji zawodowych, pod warunkiem że nie używa się ich do zarobkowego przewozu rzeczy lub osób;”

są wyłączone z zakresu stosowania rozporządzenia nr 165/2014 czyli nie mają obowiązku posiadania tachografów.

Problem w kolejności

Problem tkwi w zasadach pierwszeństwa stosowania aktów prawnych. W obecnym porządku prawnym wśród wymienionych powyżej aktów prawnych najniższy priorytet ma rozporządzenie krajowe, które wdraża dyrektywę czyli to w sprawie warunków technicznych. Dyrektywa nie ma bezpośredniego zastosowania w kraju bo musi być najpierw wdrożona do prawa krajowego, a w tym wypadku wdrożona jest tym rozporządzeniem. Wyżej od nich stoi ustawa krajowa, a najwyżej rozporządzenia unijne, które są stosowane w prawie krajowym bezpośrednio bez konieczności ich wdrażania do prawa krajowego.

Zatem mamy dyrektywę wdrożoną rozporządzeniem krajowym, która nakłada obowiązek posiadania tachografu w pojeździe stosowanym do nauki jazdy w zakresie prawa jazdy kategorii C. Jednocześnie mamy krajową ustawę o czasie pracy kierowców, która realizuje przepis dwóch rozporządzeń unijnych nr 561/2006 i 165/2014 r. wyłączając zarówno z obowiązku stosowania przepisów dotyczących czasu pracy kierowców jak i obowiązku instalacji tachografu cyfrowego:

„g) pojazdy używane do nauki jazdy i egzaminów w celu uzyskania prawa jazdy lub świadectwa kwalifikacji zawodowych, pod warunkiem że nie używa się ich do zarobkowego przewozu rzeczy lub osób;”

Czyli co?

Formalnie rzecz biorąc jeżeli przepisy niższej rangi (rozporządzenia) są niezgodne z przepisami wyższej rangi (ustawa czy rozporządzenie UE) to stosuje się przepisy wyższej rangi.

Tyle formalności. Oczywistym jest, że trzeba te przepisy ze sobą skorelować i to także na poziomach Unijnych. Jeżeli dyrektywa w sprawie praw jazdy regulująca wymagania techniczne dla pojazdów do nauki jazdy wskazuje, że montaż tachografu jest obowiązkowy, to rozporządzenie UE nie powinno dawać możliwości wyłączenia tych pojazdów z obowiązku montażu tachografu. Zanim jednak będzie okazja żeby naprawić to na poziomach UE to możemy poprawić to w naszych przepisach. Wystarczy w ustawie o czasie pracy kierowców w art. 29 w ust. 2 wyłączyć z wyłączenia (😉) stosowania rozporządzenia 165/2014 pojazdy wymienione w art. 13 ust. 1 lit g rozporządzenia 561/2006 czyli pojazdy do nauki jazdy.   

To w takim razie potrzebny nam w pojeździe do nauki jazdy tachograf?

Oczywiście, że tak. Jednym z zadań podczas szkolenia kierowców zawodowych, zarówno w ramach uzyskiwania prawa jazdy kategorii C, a następnie szkolenia w ramach uzyskiwania kwalifikacji wstępnej jest przekazanie wiedzy i umiejętności na temat korzystania z tachografu. Bez tachografu w realnym pojeździe byłoby to znacznie utrudnione.

Warto też może w przyszłości rozważyć, czy taki tachograf (szczególnie cyfrowy) nie mógłby być wykorzystany w procesie nadzoru nad szkoleniem kandydatów na kierowców i kierowców. Gromadzenie danych podczas nauki jazdy w zasadzie zlikwidowałoby problem wirtualnych jazdy, szczególnie podczas kwalifikacji wstępnej czy szkolenia w ramach prawa jazdy kategorii C+E

Podsumowując

Warto wiedzieć, że problemy z kompatybilnością stosowanego prawa mają nie tylko polscy urzędnicy, ale także Ci najlepiej opłacani Unijni. Dlatego też pokazujmy problemy i sugerujmy zmiany, a nie wyżywajmy się na nich.