Czy to rower czy już coś innego?
W ostatnim czasie na ulicach pojawiło się wiele nowych pojazdów zaopatrzonych w silniki elektryczne. Wiele z tych pojazdów to rowery z silnikami elektrycznymi, hulajnogi z silnikami elektrycznymi, ale niektóre z nich sprawiają wrażenie, że są rowerami elektrycznymi, ale ich parametry techniczne wskazują, że są co najmniej motorowerami. Niestety te pojazdy są sprzedawane i reklamowane jako rowery elektryczne.

Są one kupowane i używane przez rodziców dla swoich dzieci, a także przez dostawców jedzenia lub ich pracodawców. Większość z tych pojazdów jest użytkowana jak rowery. Spotykamy je na drogach dla rowerów, jezdniach i chodnikach. Nikt ich nie rejestruje, nikt nie wykupuje OC pomimo, że w wielu przypadkach jest to wymagane. Rozważmy jakiej kategorii są to pojazdy. Zacznijmy od definicji.
Definicje
Dwukołowy pojazd z pedałami i silnikiem należy do jednej z trzech możliwych grup pojazdów:
rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;
motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
motocykl – pojazd samochodowy dwukołowy kategorii L3e albo dwukołowy z bocznym wózkiem kategorii L4e, albo trójkołowy kategorii L5e o symetrycznym rozmieszczeniu kół, spełniający kryteria klasyfikacji dla pojazdów odpowiednio dla kategorii L3e albo L4e, albo L5e, o których mowa w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 168/2013 z dnia 15 stycznia 2013 r. w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów dwu- lub trzykołowych oraz czterokołowców (Dz.Urz. UE L 60 z 02.03.2013, str. 52, z późn. zm.2));

Zatem z czym mamy do czynienia

Zgodnie z definicją rower może mieć silnik elektryczny, ale jego moc nie może przekraczać 250W, nie może mieć manetki przyspieszenia (silnik elektryczny wspomaga pedałowanie), a wspomaganie musi skończyć się po przekroczeniu 25 km/h.
Sprawdźmy co mamy w reklamie :

Zatem nie jest to rower. Moc silnika 2000W prędkość 55km/h, no i manetka gazu.
Może jest to motorower? Moc jest w porządku – 2kW (może być 4kW), ale niestety prędkość maksymalna to 55 km/h czyli zbyt wysoka. Czyli motorowerem też nie jest.
Ostatecznie tak naprawdę mamy do czynienia z motocyklem elektrycznym wyposażonym dodatkowo w pedały.

Dotyczą go zatem wszystkie wymagania nałożone na właściciela motocykla:
- Rejestracja pojazdu,
- Obowiązkowe OC,
- Obowiązkowe badania techniczne,
- Uprawnienia do kierowania pojazdami,
- Kask.
Niektóre z tych pojazdów pewnie będą motorowerami. Ale i w ich przypadku wymaga się tego samego co od motocykla.
Patrząc na Polskie ulice wydaje się, że mówiąc o jeździe bez uprawnień i niebezpieczeństwie, warto pilnie przyjrzeć się śmigającym na niedopuszczonych do ruchu motocyklach i motorowerach dostawcom jedzenia i nastolatkom. Warto uświadomić zarówno nabywcom jak i sprzedającym, że reklamowanie tych pojazdów jako rowerów jest niezgodne z prawem.
Jeżdżenie tymi pojazdami po drogach dla rowerów, czy chodnikach jest ekstremalnie niebezpieczne i niejednokrotnie skończyło się niemiłymi konsekwencjami.
Wszyscy powinniśmy reagować. Ciekawe jest, że jakbyśmy zauważyli spalinowy motocykl na drodze dla rowerów jadący pomiędzy rowerzystami to zaraz byśmy dzwonili na Policję, a jak widzimy elektryczny motocykl i to bez tablicy rejestracyjnej to machamy ręką i bagatelizujemy sytuację. Wydaje się, ze tylko dlatego, że ten motocykl ma pedały i udaje, że jest rowerem.
Dobrze, że służby już to wychwyciły i zaczęły intensywnie pracować nad eliminacją patologii.
Warto też wskazać, że w Holandii Policja skonfiskowała już prawie 16000 takich pojazdów.