Czy pieszy wchodzący zawsze ma pierwszeństwo?
Od 1 czerwca 2021 r. weszła w życie zmiana przepisów art.13 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, która wprowadziła do prawa polskiego określenie „Pieszy wchodzący na jezdnię”. W założeniu rozwiązanie to miało zmienić stosunek kierujących pojazdami do pieszych i doprowadzić do większego poszanowania praw pieszych przez kierujących pojazdami. Jednak jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ze statystycznego punktu widzenia rozwiązanie to przyniosło oczekiwany skutek i rzeczywiście większość kierujących zaczęła się baczniej rozglądać dojeżdżając do przejścia dla pieszych. W połączeniu z podniesieniem wysokości mandatów i odpowiedzialności za wykroczenia (szczególnie te przeciwko pieszym) otrzymaliśmy skutek polegający na zmniejszeniu liczby ofiar wśród pieszych. Niestety przekaz medialny, związany z wprowadzeniem tych przepisów doprowadził także do sytuacji w której niektórzy piesi uwierzyli w swoje bezwzględne pierwszeństwo jako „pieszy wchodzący na przejście” oraz, jak mniemam, przy okazji w swoją nieśmiertelność. Niektórzy piesi, dzięki niektórym mediom, wręcz zmienili właściwe do tej pory zachowania na takie które zagrażają zarówno ich bezpieczeństwu jak i zdrowemu rozsądkowi na drodze. Przykładem może tu być ostatnie moje spotkanie z jednym z pieszych, który z pełnym przekonaniem stwierdził, że nie ma znaczenia, że jest czerwone światło dla pieszych, bo przecież on jest pieszym wchodzącym na przejście, a więc tak czy inaczej ma bezwzględne pierwszeństwo. Oczywisty absurd, ale jak niebezpieczny.
Media niestety zrobiły dużo złego w tym zakresie. Technika przekazu medialnego w stosunku do kierowców (bo tak były skierowane spoty) spowodowała, że piesi dowiedzieli się wyłącznie o swoich prawach. Brak było informacji o obowiązkach ciążących na nich.
Oczywiście podobnie jak w przypadku rowerzystów trudniej przyjmuje się obowiązki, a łatwiej jest wykorzystywać przywileje. Dziwne jest także, że niektórzy kierowcy stając się pieszymi potrafią zapominać podstawowe zasady ruchu drogowego i próbują na innych kierujących wymuszać „piesze” przywileje. Dlatego też warto przypomnieć podstawowe zasady obowiązujące w ruchu drogowym i dotyczące zarówno pieszych jak i kierujący7ch pojazdami. Zasady te określa ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2023 r. poz. 1047) w swoich pierwszych artykułach.
Przede wszystkim:
Art. 3
- Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
- Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie.
Te dwie podstawowe zasady wskazują, że wszyscy uczestnicy ruchu drogowego, czyli zarówno piesi jak i kierujący muszą zachowywać ostrożność lub szczególną ostrożność, a także unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Co to oznacza w praktyce. W praktyce są to zasady obowiązujące ponad przepisami szczegółowymi. Każdy uczestnik ruchu pomimo posiadanych praw czy przywilejów powinien się do tych zasad stosować. Nie powinien więc swoim zachowaniem doprowadzać do sytuacji w której może nastąpić zagrożenie w ruchu drogowym. Oznacza to, że np. mając pierwszeństwo pomimo wszystko powinien ocenić, czy bezwzględne skorzystanie z tego prawa nie zagrozi bezpieczeństwu innych uczestników ruchu lub porządkowi. Dotyczy to np. sytuacji w której pieszy wejdzie na przejście wiedząc, że nawierzchnia drogi jest śliska i nie poczeka na jego bezpieczne zatrzymanie się doprowadzając do sytuacji w której zostanie potrącony lub do kolizji pojazdów.
Ważna jest też część druga przepisu, która wskazuje nie tylko na osoby będące na drodze, ale też na te osoby które znajdują się w jej okolicy. A więc także na naszego „pieszego wchodzącego”.
Oczywiste jest, że pieszy powinien być chroniony. Oczywiste jest, że kierowcy mają przewagę, ważne jest uświadamianie kierowcom, konieczność ustępowania pieszym pierwszeństwa. Ale nie należy zapominać o uświadamianiu pieszych, że powinni kierowcom pomagać w realizacji ich obowiązków poprzez świadome i odpowiedzialne uczestnictwo w ruchu drogowym.
Kolejna zasada:
Art. 4
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Oczywiście niektórzy piesi mogą mówić, że nie są kierowcami, a więc nie muszą znać przepisów ruchu drogowego. Nie jest to prawda. Takie podejście nie jest prawidłowe i powinno być napiętnowane. Ludzie ci są uczestnikami ruchu i powinni znać zasady rządzące nim na poziomie pieszego. Zarówno prawa jak i obowiązki. Co ważne nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności za jego niestosowanie. Większość z nasz, a właściwie wszyscy zasady te mieli lub mają wpajane w szkole podstawowej, a nawet co poniektórzy w przedszkolu. Dlatego też zarówno piesi jak i kierowcy tak i piesi powinni stosować zasadę ograniczonego zaufania i przyjmować, że wszyscy uczestnicy ruchu znają i stosują przepisy. Ale też dokładnie obserwować innych tak aby w przypadku niezastosowania się ich do przepisów samemu uniknąć nieszczęścia. Każdy pieszy powinien tą zasadę zastosować podczas wchodzenia na przejście dla pieszych przecinające więcej niż jeden pas ruchu. To że jeden pojazd się zatrzymał (zastosował się do przepisów) i to, że ma pieszy ma pierwszeństwo przed następnymi nie powinno zwalniać go z zastosowania zasady ograniczonego zaufania. A nuż widelec kolejny kierujący nie zastosuje się do przepisów lub nie będzie mógł tego zrobić (np. awaria). Zastosowanie tej zasady może w takim przypadku uratować, życie. Co z tego, że pieszy miał pierwszeństwo i kierowca zostanie surowo ukarany. Pieszy w konfrontacji z samochodem ma znikome szanse.
Wracając do przykładu z życia. Trudno sobie wyobrazić co pieszy wchodzący na czerwonym świetle na przejście dla pieszych ma w głowie, trudno też zgadywać skąd u niego przeświadczenie, że pomimo czerwonego nadal ma pierwszeństwo jako “pieszy wchodzący”, ale warto przypomnieć kolejną kardynalną zasadę ruchu drogowego dotyczącą wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Art. 5
- Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
- Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi.
- Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu.
Czyli zarówno piesi (także ci nieznający przepisów ruchu drogowego) jak i kierujący pojazdami są obowiązani stosować się do sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych.
A teraz podstawowe zasady dotyczące pieszych.
Art. 13
- Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
- a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
- Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
- Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów.
- Jeżeli na drodze znajduje się tunel lub wiadukt dla pieszych albo pieszych i rowerów, pieszy jest obowiązany korzystać z niego.
- Na obszarze zabudowanym na drodze dwujezdniowej pieszy, przechodząc przez jezdnię, jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.
- Przechodzenie przez torowisko wyodrębnione z jezdni jest dozwolone na przejściu dla pieszych albo przejściu sugerowanym. Przepisy ust. 3 stosuje się odpowiednio.
- Jeżeli wysepka dla pasażerów na przystanku komunikacji publicznej łączy się z przejściem dla pieszych, przechodzenie do i z przystanku jest dozwolone tylko po tym przejściu.
- Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.
No i zakazy
Art. 14
Zabrania się:
- wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
- bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
- spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
- przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko;
- przebiegania przez jezdnię lub drogę dla rowerów;
- chodzenia po torowisku;
- wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
- przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych lub drogę dla pieszych i rowerów od jezdni lub drogi dla rowerów, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują;
- korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych.
A więc piesi mają zarówno prawa i obowiązki. Ważne jest, żeby pamiętać, że zmienił się tylko jeden przepis. Dołożono wyłącznie informację, że pierwszeństwo ma pieszy nie tylko będący na przejściu, ale także ten na nie wchodzący. Pozostałe przepisy nie uległy zmianie, a wręcz dołożono pieszym zakazów. A więc faktycznie pieszy wchodzący ma pierwszeństwo przed pojazdem. Ale pieszy wchodzący musi się także zastanowić, czy swoim zachowaniem (np. celową niewiedzą) nie złamie podstawowych zasad ruchu drogowego i nie doprowadzi do nieszczęścia. Musi się także zastanowić czy nie złamie zakazów np. tego który zabrania wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed jadący pojazd dotyczącego również na przejścia dla pieszych.
Na koniec. Pamiętajmy, że istnieją jeszcze prawa fizyki, które w pewnych warunkach nie pozwalają zatrzymać się pojazdowi w miejscu.
Zanim zaczniemy egzekwować swoje prawa zastanówmy się, czy warto to robić za wszelką cenę.