Co dalej z ciągnikami siodłowymi i akredytacją?
Szybkimi krokami zbliżają się wakacje. Okres wytchnienia dla wszystkich także dla urzędników. Sprawy nowych przepisów, koniecznych regulacji zwalniają, a proces legislacyjny czeka na powrót z wakacji. Zazwyczaj jest to czas oczekiwany zarówno przez tych którzy to prawo tworzą jak i przez tych którzy są odbiorcami tego prawa. Zwykle przyjmuje się, że jak nie ma zmian i nie są one planowane, a wszystko działa to należy tak zostawić. Niestety w przypadku nauki jazdy i całej branży szkoleniowej w 2024 r. nie jest to dobre i oczekiwane rozwiązanie. Cała branża dosyć intensywnie oczekuje na decyzję w dwóch coraz bardziej palących sprawach:
Jednoznaczne wskazanie czy i kiedy wejdzie obowiązek korzystania z samochodów ciężarowych z naczepą na egzaminie państwowym na prawo jazdy, oraz
Odpowiedź na pytanie kto będzie mógł prowadzić warsztaty doskonalenia zawodowego dla instruktorów nauki jazdy po 31 sierpnia 2024 r..
Ciągniki siodłowe
W tej pierwszej sprawie w zasadzie rozporządzenie jest już gotowe. Wszystkie prace włącznie z komisją prawniczą i pozytywnym stanowiskiem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego są już zakończone. O tym zresztą informowani są od jakiegoś czasu na różnych spotkaniach zarówno przedstawiciele szeroko pojętej branży szkoleniowej jak i przedstawiciele Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, którym to chyba najbardziej zależy na przesunięciu wejścia w życie tego obowiązku. Cały proces legislacyjny w tym projekt, uzasadnienia oraz wszystkie uwagi do niego możemy sobie obejrzeć w dwóch miejscach portalu Rządowego Centrum Legislacyjnego. Zasadniczą część dokumentów znajdziemy po nr 340 wykazu prac, a drugą, w tym ostateczny projekt rozporządzenia, pod nr 22 wykazu prac. Obecnie obowiązujące przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2024 r. poz. 502) nadal wskazują, że:
„§ 2. Zespół pojazdów przeznaczony do nauki jazdy i egzaminowania osób w zakresie prawa jazdy kategorii C+E, o którym mowa w § 43 ust. 4 pkt 10 rozporządzenia zmienianego w § 1, w brzmieniu dotychczasowym, może odpowiadać dotychczasowym warunkom technicznym do dnia 31 grudnia 2024 r., a dla ośrodków szkolenia kierowców Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do dnia 31 grudnia 2034 r. Przepis stosuje się do pojazdów, w których dowodach rejestracyjnych dokonano adnotacji urzędowej o przystosowaniu pojazdów do nauki jazdy lub egzaminu państwowego do dnia 31 marca 2020 r.
§ 3. Zespół pojazdów przeznaczony do nauki jazdy i egzaminowania osób w zakresie prawa jazdy kategorii C+E dostosowuje się do wymagań, o których mowa w § 43 ust. 4 pkt 11 rozporządzenia zmienianego w § 1, w brzmieniu nadanym niniejszym rozporządzeniem, nie później niż do dnia 31 grudnia 2024 r., a w przypadku ośrodków szkolenia kierowców Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie później niż do dnia 31 grudnia 2034 r.
§ 4. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów § 1 pkt 4, pkt 10 lit. a oraz c, pkt 14 lit. c tiret drugie, lit. h oraz i, § 2 i § 3, które wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2020 r.”
Oznacza to, że na dzień dzisiejszy każdy rozsądny WORD i każdy przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców w zakresie prawa jazdy kategorii C+E powinien już przygotowywać się lub być już przygotowanym do wejścia w życie tych przepisów. Oznacza to, że powinien już mieć kupiony lub być w trakcie kupowania pojazdu szkoleniowego, a w zasadzie zespołu pojazdów. Zostawienie tego na później może wiązać się z dodatkowymi wydatkami związanymi ze wzrostem cen sprzętu.
Dlatego też Ministerstwo powinno się wreszcie zdecydować. Prowadzenie prac legislacyjnych przez ponad rok nad rozporządzeniem zawierającym dwa paragrafy i dwa punkty, które zmieniają w zasadzie dwie daty wydaje się procesem odrobinę zbyt długim. Oczywiście jest to projekt wysoce kontrowersyjny, ale nie wchodząc już w zasadność wprowadzenia jedynie ciągników siodłowych na egzamin w zakresie prawa jazdy kategorii C+E trzeba dać przedsiębiorcom szansę na przygotowanie się do zadań. 5 letni okres przejściowy ewidentnie na to pozwalał. Rok niepewności zastopował proces przygotowań. Niektórzy przedsiębiorcy kupili już ciągniki siodłowe i już na nich uczą. Niektórzy czekają do samego końca. Zatem resort powinien wreszcie podjąć decyzję ostateczną wprowadzamy ciągniki siodłowe, nie wprowadzamy ciągników siodłowych, przesuwamy datę wprowadzenia o rok czy jednak nie.
APEL do Ministerstwa
Apelujemy, zróbcie to jeszcze przed wakacjami. Dajcie ludziom odpocząć w spokoju. Nieważne w którym kierunku to pójdzie, ale będzie już wiadomo. Pozostawanie w stanie zawieszenia jest chyba w tym wypadku najgorsze.
Akredytacja, instruktorzy i warsztaty
Drugim tematem jest problem wygasających akredytacji kuratora oświaty wydanych ośrodkom spełniającym dodatkowe wymagania.
Zgodnie z przepisami art. 35 ust. 6 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami:
- ośrodek szkolenia kierowców posiadający poświadczenie potwierdzające spełnianie dodatkowych wymagań – odpowiednio do zakresu posiadanego poświadczenia;
- jednostka wojskowa – w zakresie szkolenia instruktorów na potrzeby Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej;
- jednostka organizacyjna służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych – w zakresie szkolenia osób na potrzeby tych służb
posiadający poświadczenie potwierdzające spełnianie dodatkowych wymagań w zakresie prawa jazdy kategorii A, B, C i D lub podmiot wykonujący przewozy tramwajem – w zakresie szkolenia instruktorów osób ubiegających się o uprawnienie do kierowania tramwajem, lub wojewódzki ośrodek ruchu drogowego spełniający wymagania, o których mowa w art. 31 ust. 1 pkt 3-5 (w tym akredytację) ustawy o kierujących, w zakresie prawa jazdy kategorii A, B, C i D organizuje warsztaty doskonalenia zawodowego dla instruktorów nauki jazdy.
Trzeba pamiętać, że w międzyczasie zmieniły się przepisy Ministra Edukacji dotyczące możliwości uzyskania akredytacji kuratora oświaty przez niektóre podmioty. Zostały zasadniczo zmienione zasady, a OSK bez spełnienia wymagań wynikających z nowych przepisów nie mogą otrzymać nowej akredytacji kuratora oświaty. Odpowiedzią na zmianę przepisów dotyczących akredytacji były przepisy art. 33 ustawy z dnia 14 października 2021 r. o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r. poz. 1997), który wskazał, że:
„Przedsiębiorcę posiadającego w dniu 31 sierpnia 2021r. poświadczenie potwierdzające spełnianie dodatkowych wymagań w zakresie prawa jazdy kategorii A, B, C i D, o którym mowa w art. 31 ust. 1 ustawy zmienianej w art. 4, oraz wojewódzki ośrodek ruchu drogowego, posiadających w dniu 31 sierpnia 2021 r. akredytację kuratora oświaty, o której mowa w art. 118 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe, uznaje się za spełniających warunek, o którym mowa w art. 31 ust. 1pkt 5 ustawy zmienianej w art. 4, do dnia 31 sierpnia 2024 r.”
Jednak termin 31 sierpnia 2024 r. przyszedł dosyć szybko, a OSK czy WORD-ów posiadających nową Akredytację w Polsce pozostało może z 8. W skali całego kraju to trochę za mało. Przy 15000 aktywnych instruktorów trudno będzie w odpowiednim czasie w uczciwy sposób ukończyć wymagane warsztaty.
W ostatnich miesiącach słyszeliśmy od resortu, że zamierza jeszcze przed upływem ww. daty usunąć obowiązek posiadania akredytacji. Jednak pomimo, że mamy już maj to prac w tym zakresie nie widać. A niezbędna jest zmiana ustawowa.
Jak na razie jest jeden projekt ustawy do którego można by dorzucić ten przepis, a jest to projekt ustawy deregulacyjnej kryjący się pod nr UA8. Trudno jednak powiedzieć czy tam znajdzie się odpowiednia zmiana przepisów. Wystarczy krótki prosty przepis likwidujący wymaganie dotyczące akredytacji. Jako wymaganie nie spełniała ona pokładanych w niej nadziei. Kuratorzy oświaty oprócz jej wydania nigdy nie sprawdzali akredytowanej działalności i nigdy nie wnosili żadnych pozytywnych zmian w tym zakresie.
Drugi APEL
Też do Ministerstwa Infrastruktury. Podejmijcie działania w tym zakresie póki nie będzie za późno. Żeby się nagle nie okazało, że w styczniu nie ma kto szkolić bo wszyscy czekają na warsztaty.